Jak pisze "The Guardian" wpis ministra jest najnowszym z serii działań New Delhi zmierzających do wywarcia presji na Islamabad, po ataku na członków indyjskiej formacji paramilitarnej, do którego doszło w Kaszmirze. W wyniku zamachu bombowego zginęło tam 41 indyjskich funkcjonariuszy, co było najkrwawszym zamachem na indyjskie siły bezpieczeństwa w Kaszmirze od wielu lat. Indie oskarżają Pakistan o to, że terroryści, którzy przeprowadzili atak są wspierani przez Islamabad i znajdują schronienie na terytorium Pakistanu. Pakistan odrzuca te oskarżenia.
Gadkari napisał na Twitterze, że indyjski rząd zmieni bieg rzek na wschodzie kraju i skieruje je do mieszkańców Dżammu, Kaszmiru i Pundżabu.
Minister nie rozwinął swojej myśli, ale przedstawiciele jego resortu wyjaśnili, że Gadkari pisał o decyzjach, które zostały już podjęte przez ministra Narendrę Modiego - w tym projekt budowy tamy, który miał wyklarować się w rządzie w grudniu. Władze Indii podkreślają, że żadne nowe decyzje w tej sprawie nie zapadły 21 lutego, w dniu, gdy Gadkari umieścił wpis na Twitterze.
Wcześniej Indie, w ramach retorsji wobec Pakistanu, odebrały mu klauzulę najwyższego uprzywilejowania w handlu i wezwały swojego przedstawiciela dyplomatycznego w Islamabadzie na konsultacje (Pakistan zrobił chwilę później to samo). Pakistan odpowiedział na to oświadczeniem premiera Imrana Khana, który ostrzegał, że na jakiekolwiek działania wojskowe Indii na terytorium Pakistanu, Islamabad odpowie zbrojnie. Oba kraje posiadają broń atomową.
We wtorek dowódca sił indyjskich w Kaszmirze, generał KJS Dhillon, oskarżył pakistańską agencję wywiadu, ISI, o kontrolowanie grupy odpowiedzialnej za zamach terrorystyczny w Kaszmirze.